Logowanie

60+ lat: Zdolność przekazywania wiedzy i doświadczenia

Wyobraź sobie, że młody człowiek prosi cię o radę w dziedzinie, w której masz dużo doświadczenia. Jak zareagujesz? Powiem mu, że doświadczenia są nieocenione, ale musi je zdobyć sam.
Podzielę się z nim swoim doświadczeniem i dodam także historię, która może go zainspirować.
Zapytam go, co już o tym wie, aby dostosować się do jego poziomu.
Polecę mu dobrą książkę lub źródło, aby uzupełnił swoją wiedzę.
Zastanawiam się, czy to w ogóle ważne – świat się zmienia i być może moje doświadczenia już nie są istotne.

Jak się czujesz, gdy młodsze pokolenie robi rzeczy zupełnie inaczej, niż byłeś przyzwyczajony? Jestem ciekawy i staram się zrozumieć ich punkt widzenia.
Czasami mnie to zaskakuje, ale jeśli to działa, nie bronię się przed zmianami.
Mam wrażenie, że niektóre tradycyjne wartości zanikają.
Widzę w tym okazję, aby nauczyć się czegoś nowego także ja sam.
Nie rozumiem ich podejściu, ale jeśli mnie to nie dotyczy, nie zajmuję się tym.

Gdybyś mógł dać tylko jedną radę swojemu młodszemu ja, co by to było? Nie bój się popełniać błędów, są najlepszymi nauczycielami.
Zawsze znajdź czas dla ludzi, na których ci zależy.
Naucz się najpierw słuchać, a potem mówić.
Pozostań wierny swoim wartościom, nawet gdy świat wokół się zmienia.
Życie to nie tylko praca, ale także to, jak je spędzasz.

Jak wyobrażalibyście sobie idealny sposób, w jaki możecie dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi? Formą opowiadania historii z życia, które mają naukę.
Praktycznymi radami i konkretnymi przykładami, które można zastosować od razu.
Wspierając własne badania i myślenie młodszej generacji.
Zostawiam to młodym, aby pytali, a odpowiadam tylko wtedy, gdy ich to interesuje.
Nie jestem pewien, czy w ogóle interesują się moimi doświadczeniami.

Jeśli ktoś zada ci pytanie na temat, o którym niewiele wiesz, jak zareagujesz? Przyznaję, że tego nie wiem, ale chętnie o tym porozmawiam.
Powiem, że kiedyś było inaczej, ale może oni mogą mi wyjaśnić, jak jest dzisiaj.
Zastanę się i spróbuję odpowiedzieć na podstawie podobnych doświadczeń.
Polecę kogoś, kto zna się na tym lepiej.
Spróbuję skierować rozmowę na coś, w czym czuję się pewniej.

Jakie macie podejście do sytuacji, gdy ktoś poleca wam nową technologię, która może ułatwić wam życie? Jestem ciekawy i chętnie to wypróbuję.
Spróbuję ją, ale jeśli mi nie będzie odpowiadać, zostanę przy starych sposobach.
Czasami mnie to denerwuje, ponieważ wydaje mi się to niepotrzebnie skomplikowane.
Jeśli ktoś mi pokaże, jak to zrobić, chętnie się dostosuję.
Nie widzę powodu, aby zmieniać to, co działa mi od lat.

Jak patrzycie na konflikty między pokoleniami? Są naturalne, ale zawsze można znaleźć wspólny język.
Uważam, że młodzi mają prawo robić rzeczy inaczej, nawet jeśli im to nie wyjdzie.
Czasami mam wrażenie, że dzisiejsze pokolenie ma mniej cierpliwości.
To zależy od sytuacji – jeśli chodzi o wartości, jestem stanowczy w swoich poglądach.
Konflikty są zbędne, jeśli obie strony nawzajem się słuchają.

Co dla Ciebie znaczy być mentorem? Być przewodnikiem, który pomaga, ale nie narzuca zasad.
Dawać przydatne rady i dzielić się doświadczeniami, aby inni mogli się uczyć.
Uczyć młodszych, aby unikali błędów, które ja popełniłem.
Być kimś, kto wspiera, ale nie narzuca swoich opinii.
Nie wiem, czy mam coś do zaoferowania, każdy musi znaleźć swoją własną drogę.

Gdybyś miał wybrać sposób na zachowanie swoich doświadczeń dla przyszłych pokoleń, co byś preferował? Napisać książkę lub dziennik ze swoimi wspomnieniami.
Opowiadać historie i sprzedawać je ustnie.
Stworzyć coś praktycznego, co może pomóc innym (np. kurs, blog, wideo).
Nauczyć swoje dzieci i wnuki tego, czego się nauczyłem ja.
Pozwól rzeczom płynąć – kto chce się uczyć, ten zapyta.

Jakie uczucia w tobie budzi myśl, że mogłbyś mieć trwały wpływ na życie młodszych pokoleń? To duża odpowiedzialność, ale czuję się zaszczycony.
Cieszę się, jeśli mogę komuś pomóc znaleźć własną drogę.
To naturalne – wszyscy jesteśmy częścią kręgu życia.
Cieszę się, jeśli ktoś docenia moje doświadczenia, ale nie chcę ich nikomu narzucać.
Mam wrażenie, że dzisiaj każdy idzie swoją drogą i rzadko słucha rad.