Logowanie
Rytm cyrkadianowy: Jak kierują nami wewnętrzne zegary
Wyobraź sobie, że masz jeden wolny dzień tylko dla siebie. Jak zaczniesz rano?
Bez budzika – pozwolę ciału zdecydować.
Obudzę się wcześnie, muszę mieć wszystko pod kontrolą.
Późno i powoli, muszę się nastroić.
Zależy, jak spałem/spałam. Nie zawsze mogę to wpłynąć.
Nie wiem – mam problem wyobrazić sobie dzień bez obowiązków.
O której porze dnia czujesz się najbardziej żywy lub najbardziej „w sobie”?
Kiedy się rozjaśni – czuję świeży start.
Wokół obiadu – wszystko przyspiesza i upraszcza się.
Późnym popołudniem – w końcu wchodzę w rytm.
Wieczorem – wtedy czuję największą wolność.
Nie ma znaczenia czas – chodzi o to, co mnie czeka.
Jak reagujesz, gdy ktoś zakłóca twój ustalony rytm?
Staram się dostosować, chociaż to zakłóca mój spokój.
Zaskoczy mnie to, ale może przyniesie coś nowego.
To mnie rozdrażni, jestem bardzo wrażliwy/a na rytm.
Zależy, kto i dlaczego. Zakłócenie nie zawsze jest złe.
Zazwyczaj nawet tego nie zauważam – działam spontanicznie.
Twoje ciało daje ci sygnał, że potrzebuje odpoczynku. Jak reagujesz?
Ignoruję to, ważniejsze jest dokończyć to, co zacząłem(a).
Wezmę przerwę – ciało wie, co robi.
Zacznę planować, kiedy odpocznę – teraz nie ma czasu.
Poczuję winę, jeśli po prostu odpocznę.
Zasypiam bez wyrzutów sumienia – jestem przyzwyczajony/a do słuchania siebie.
Który z tych obrazów najbardziej przypomina twój zwykły dzień?
Cicha poranek z filiżanką herbaty, podczas gdy świat śpi.
Ruch w pełni, kalendarz pełen kolorów.
Zachód słońca, kiedy wszystko w końcu ucicha.
Nieustanna zmiana, bez wyraźnego rytmu.
Fala – raz w górę, raz w dół, ale z pewną regularnością.
Jak byś opisał(a) swój stosunek do snu?
To jest podstawa – bez jakościowego snu nie funkcjonuję.
Zmagam się z tym – wiem, że powinienem/powinnam spać więcej.
To coś, co przyjdzie, gdy wszystko będzie gotowe.
Sen jest dla mnie ucieczką i lekiem.
Mój sen jest chaotyczny – jak życie.
Kiedy czujesz, że jesteś „poza rytmem”, co zrobisz?
Zacznę się obserwować – szukam przyczyny.
Ignoruję to – to minie.
Zmienię coś w codziennej rutynie.
Zacznę się za to obwiniać.
Zatrzymam się – dostrzegam, co potrzebuję.
Jak opisał(a) byś swoje poranki w trakcie tygodnia pracy?
Szybkie i stresujące – nie mogę się dostroić.
Zorganizowane – wiem, co mnie czeka.
Roztrzepany – zależy, jak spałem/spałam.
W porządku – wstaję wcześnie, mam czas dla siebie.
Zmęczony – często jeszcze potrzebował(a)bym spać.
Które z poniższych stwierdzeń najlepiej cię opisuje?
Moje ciało wie, kiedy jest odpowiedni czas na działanie.
Potrzebuję reżimu, inaczej się zgubię.
Jestem produktywny/a, gdy mam przestrzeń do improwizacji.
Wewnętrzny spokój wyznacza mi rytm.
Zmagam się z tym, jak pogodzić ciało i obowiązki.
Gdybyś miał(a) możliwość dostosowania całego dnia do siebie, co by było inaczej?
Wstawał(a) bym później i zasypiał(a) naturalnie.
Powinienem/powinnam mieć więcej krótkich przerw w ciągu dnia.
Zmienił(a) bym rytm pracy według faz energii.
Nie potrzebował(a)bym budzika, tylko słońca.
Pewnie nic – już teraz mam to dobrze ustawione.
Twoje dane osobowe będą przetwarzane zgodnie z naszymi zasadami ochrony prywatności.
Wyślij odpowiedzi
© 2025 Smolfi
⇧