Logowanie
Kompromis jako sztuka: Jak znaleźć wspólne rozwiązanie
Wyobraź sobie sytuację, w której ktoś proponuje rozwiązanie, z którym się nie zgadzasz. Jak się czujesz na początku?
Mam ochotę bronić swojego zdania, nawet jeśli musiałbym/musiałabym podnieść głos.
Najpierw milczę i obserwuję, co na to inni.
Czuję lekkie podrażnienie, ale staram się zrozumieć jego powód.
Zwykle staram się znaleźć w jego propozycji przynajmniej coś, z czym się zgadzam.
Zacznę analizować, gdzie nasze stanowiska się rozchodzą.
Co w konflikcie brzmi dla ciebie jak najbardziej naturalny sposób reakcji?
Zmienić temat, aby napięcie się zmniejszyło.
Zapytać: „Co byś zaproponował, gdybyś był mną?“
Upierać swoje, ale z spokojem i argumentami.
Zaakceptować, że być może się nie dogadamy, i zostawić to tak.
Zaproponować wymianę – ja ustąpię tu, ty tam.
Jaki obraz przychodzi ci na myśl przy słowie „kompromis”?
Uścisk dłoni po wyczerpującej dyskusji.
Plaster na problem, który nie może być naprawdę rozwiązany.
Dwie drogi, które łączą się w jedną.
Przeciąganie liny, które ostatecznie się nie przerywa.
Podzielone jabłko – każdemu po połowie.
Ktoś z bliskich ma zupełnie odwrotne zdanie na ważną sprawę. Co zrobisz?
Wiem, że ma prawo do swojego zdania, nawet jeśli go nie rozumiem.
Najpierw się wycofam, potem może wrócę do tematu.
Zdecydowanie staram się znaleźć wspólne punkty.
Próbuję go przekonać logicznymi argumentami.
Mam problem tego tak zostawić – potrzebuję, aby to zrozumiał.
Które z tych zdań brzmi dla ciebie najbardziej jak coś, co byś powiedział/powiedziała?
„To nie jest idealne, ale potrafię z tym żyć.“
„Jeśli to nie jest fair, nie zamierzam w to wchodzić.“
„Zacznijmy szukać rozwiązania, które nie będzie nas denerwować.“
„Dla spokoju w domu czasami ustępuję.“
„Ważne jest, aby mój głos również był brany pod uwagę.“
Jaki obraz narysowałbyś, gdybyś miał przedstawić wspólne rozwiązanie?
Most między dwoma brzegami.
Dwie postacie trzymające ten samy parasol.
Podzielone pole z innymi uprawami, ale o tej samej wydajności.
Wspólny taniec, w którym zmieniają się kroki.
Kompas wskazujący wiele kierunków, ale z jednym środkiem.
Co najbardziej zakłóca twoją zdolność do szukania kompromisu?
Poczucie, że ustępuję zbyt często.
Kiedy ktoś nie słucha.
Kiedy się spieszymy i nie ma czasu.
Kiedy chodzi o zasadę.
Kiedy nie wiem, czego właściwie chcę.
W jakiej sytuacji byłbyś skłonny ustąpić ze swojego zdania?
Kiedy widzę, że drugi ma z tego dużą radość.
Kiedy zaoferują mi coś w zamian.
Kiedy czuję, że to nie jest aż tak ważne.
Kiedy nie jestem całkowicie pewny swojego stanowiska.
Kiedy chodzi o zachowanie relacji.
Jak postrzegasz ludzi, którzy zawsze upierają się przy swoim?
Może są niepewni i to jest ich mechanizm obronny.
Muszą mieć kontrolę.
Nauczyli się, że ustępowanie to słabość.
Są wytrwali, ale nie zawsze efektywni.
Zastanawiałbym się, czy potrafią też słuchać.
Wyobraź sobie, że musisz coś rozwiązać z kimś zupełnie innym. Co najbardziej motywuje cię do szukania kompromisu?
Chcę, aby to miało sens dla obojga.
Nie chcę niepotrzebnie tworzyć napięcia.
Wiem, że współpraca przynosi więcej niż konflikt.
Jestem ciekawy, co mogę nauczyć się z jego perspektywy.
Uważam to za wyzwanie, które chcę pokonać.
Twoje dane osobowe będą przetwarzane zgodnie z naszymi zasadami ochrony prywatności.
Wyślij odpowiedzi
© 2025 Smolfi
⇧