Logowanie
Tygodniowe reset: Rytuał dla jasnej głowy
Wyobraź sobie, że masz popołudnie tylko dla siebie i nikt od ciebie nic nie oczekuje. Jak byś wykorzystał ten czas?
Wyłączę wszystkie ekrany i idę na spacer gdzieś, gdzie jest cicho.
Porządnie sprzątam mieszkanie lub sortuję zdjęcia – muszę mieć rzeczy pod kontrolą.
Zacznę zapisywać nowe pomysły, myśli, cele.
Rozkoszuję się jedzeniem, które kocham, i nie zamierzam nic robić.
Nic specjalnego, po prostu pozwalam sobie ponieść tym, co przyjdzie.
Który obraz najlepiej oddaje twoją wizję „wewnętrznego spokoju”?
Zachód słońca nad morzem.
Posprzątane biurko i cisza.
Książka, którą czytam tylko dla siebie.
Las po deszczu, zapach i cisza.
Śmiech z kimś, kto mnie rozumie.
Po trudnym tygodniu odkrywasz, że czeka na ciebie jeszcze jeden niespodziewany obowiązek. Jak reagujesz?
Zacisnę zęby, w końcu dam radę.
Szukam, jak to zorganizować z jak najmniejszą stratą energii.
Zastanawiam się, co wszechświat chce powiedzieć.
Trochę ponarzekam, potem to zrobię.
Zastanawiam się, czy można to z kimś podzielić lub delegować.
Kiedy potrzebujesz „wyłączyć głowę“, najczęściej...
Zgubię się w naturze lub włączę biały szum.
Zacznę planować następny tydzień.
Otwieram swój notes i piszę, co mi przychodzi do głowy.
Zobaczę film lub serial, który już znam na pamięć.
Zadzwonię do kogoś, z kim dobrze się rozmawia.
Jakie masz uczucia w związku z poniedziałkami?
Szansa na nowy początek.
W końcu mam rzeczy znowu pod kontrolą.
Trochę niepokoju, ale wiem, że minie.
Nie interesuje mnie, który to dzień, wszystkie są takie same.
Poniedziałki tworzę po swojemu – z świadomym tempem.
Gdybyś miał wymyślić własny cotygodniowy rytuał, co by się w nim znalazło?
Wdzięczność i zamknięcie starych tematów.
Refleksja celów i kontrola spełnienia.
Wolne pisanie lub rysowanie.
Ciepła kąpiel, koc i film.
Dzielenie się z kimś bliskim.
Co ci najbardziej przeszkadza w tym, abyś pozwolił sobie na reset?
Poczucie, że nie mogę sobie na to pozwolić – jest tego za dużo.
Strach, że coś ważnego przeoczę.
Nie wiem dokładnie, jak to zrobić.
Jestem już zbyt zmęczony, aby spróbować to zrobić.
Reset często wydaje mi się zbędnym luksusem.
Jak najczęściej poznajesz, że potrzebujesz „wyczyścić głowę”?
Zaczynam zapominać drobnostki.
Tracę chęć do tego, co mnie inaczej bawi.
Jestem wrażliwy na słowa i ton innych.
Czuję napięcie fizyczne – ramiona, plecy, głowa.
Wszystko zaczyna mi działać na nerwy – nawet to, co zwykle nie.
Co dla ciebie oznacza „jasna głowa”?
Spokój bez przymusu rozwiązania czegokolwiek.
Przegląd priorytetów i planu.
Połączony/-a ze sobą i swoimi potrzebami.
Wolność myślenia o głupotach.
Odcięcie od wpływów zewnętrznych.
Wyobraź sobie, że masz cały weekend tylko dla siebie, bez internetu. Co zrobisz jako pierwsze?
Zaplanuję, co chcę zdążyć – przynajmniej orientacyjnie.
Wyciągam stary zeszyt lub książkę i zaczynam czytać/pisać.
Pójdę na wycieczkę albo zgubię się w przyrodzie.
Zaśnę i obudzę się bez budzika.
Tylko tak siedzę i obserwuję, co się we mnie dzieje.
Twoje dane osobowe będą przetwarzane zgodnie z naszymi zasadami ochrony prywatności.
Wyślij odpowiedzi
© 2025 Smolfi
⇧