Logowanie
Nawyk uczenia się: Dlaczego dyscyplina jest ważniejsza niż talent
Wyobraź sobie, że masz przed sobą coś nowego i trudnego. Jaki jest twój pierwszy impuls?
Zacznę robić plan, chociaż nie zawsze go przestrzegam.
Otworzę YouTube lub szukam, kto mi to potrafi prosto wyjaśnić.
Czuję presję, ale jednocześnie ciekawość – to mnie popycha dalej.
Zwykle to odkładam, a gdy wracam do tego, już się boję, że jestem w tyle.
Sprawdzę, jak to robią inni – najpierw muszę stworzyć sobie obraz.
Kiedy ktoś szybko nauczy się czegoś, co tobie zajęło tygodnie, jak się czujesz?
Zazdroszczę mu, ale tylko w ciszy – wiem, że każdy ma swój czas.
Zaczynam wątpić w siebie, chociaż wiem, że się starałem.
Inspirowa mnie to – traktuję to jako wyzwanie.
Nie potrafię tego wyrzucić z głowy, porównuję się.
Nie poświęcam temu dużo uwagi – każdy ma inne warunki.
Co dla ciebie znaczy słowo „zwyczaj”?
Coś, co pomaga mi przetrwać.
Bez tego zgubiłbym się w chaosie.
Rutyna, którą pilnuję jak szczoteczkę do zębów.
Coś, co udaje mi się utrzymać maksymalnie kilka dni.
Zwyczaj przypomina mi, że nawet małe rzeczy się liczą.
Jak reagujesz, gdy coś ci nie wychodzi?
Próbuję to w kółko, aż coś zadziała.
Wątpię, czy w ogóle powinienem był się na to decydować.
Szukam kogoś, kto pokaże mi inną drogę.
Muszę zrobić przerwę, ale potem zazwyczaj wracam.
Zrzucę to i udaję, że w ogóle mnie to nie interesowało.
Jak wyobrażasz sobie naukę w idealnym świecie?
Jak grę – z nagrodami, wyzwaniami i postępem.
Jak spokojny pokój bez zakłóceń.
Jako mentor, który wie, czego potrzebuję.
Jako własna przestrzeń, gdzie robię rzeczy w swoim tempie.
Jako niezbędne zło, które trzeba po prostu „przetrwać“.
Jeśli miałbyś codziennie wykonać 10-minutowe zadanie, które przybliży cię do celu, co się stanie po tygodniu?
Będzie to część mojej rutyny, nawet jeśli będę zmęczony.
Zapomnę o tym trzeciego dnia, a potem będę się czuł winny.
Będę to robić, ale tylko gdy zostanie mi energia.
Może znajdę alternatywę – 10 minut czegoś podobnego.
Oceń, czy to w ogóle ma sens, a w zależności od tego podejmę decyzję.
Co kojarzyło ci się z nauką w dzieciństwie?
Chwała – zawsze pragnąłem, aby byli ze mnie dumni.
Presja – trzeba było być najlepszym, inaczej nic.
Poszukiwanie – nauka była jak odkrywanie tajemnic.
Ucieczka – kiedy się uczyłem, nie musiałem zmagać się z rzeczywistością.
Nuda – tylko kolejny obowiązek, który trzeba jakoś zrealizować.
Wyobraź sobie człowieka, który osiągnął wiele tylko dzięki dyscyplinie. Co o nim myślisz?
Cudowne – to wymaga charakteru.
Na pewno to nie jest takie proste, coś ukrywa.
Musiał mieć wsparcie, sam by sobie z tym nie poradził.
Surowy dla siebie – nie wiem, czy bym to wytrzymał.
Motywujące – może by mi doradził, jak zacząć.
Jak wyjaśniasz słowo „sukces”?
Osiągnąć coś, nawet gdy mi się nie chciało.
Zarządzać rzeczami lepiej niż wczoraj.
Mieć spokój samym ze sobą.
Otrzymać uznanie od ludzi, na których mi zależy.
Mieć wolność robić, co chcę, kiedy chcę.
Co cię najbardziej powstrzymuje przed regularnym postępem?
Zmiana nastrojów – czasami jestem pełen energii, innym razem nie.
Strach, że i tak to nie będzie wystarczająco dobre.
Rozpraszanie – wciąż coś innego brzmi interesująco.
Wątpliwości, czy to ma sens.
Własna niespójność – wiem, co mam robić, ale...
Wyślij odpowiedzi