Logowanie
Okna konwersacyjne: Sztuka timingu w rozmowie
Wyobraź sobie, że ktoś zaczyna mówić o rzeczy, która cię interesuje, ale ty akurat myślisz o czymś zupełnie innym. Co zrobisz jako pierwsze?
Uważnie się wsłuchuję, chociaż jeszcze całkowicie nie rozumiem.
Poczekam, aż dokończy, a potem wrócę do swojej myśli.
Złapię kluczowe słowa i na ich podstawie odpowiem.
Przerwę go, że teraz nie jestem w stanie się skoncentrować.
Uśmiecham się i kiwam głową, ale mentalnie wciąż jestem gdzie indziej.
Jaki jest twój stosunek do momentów ciszy podczas rozmowy?
Postrzegam je jako naturalną część rozmowy.
Czuję przymus szybkiego wypełnienia ich słowami.
Wykorzystuję je do obserwacji drugiej osoby.
Cisza mnie denerwuje, nie wiem, czego się ode mnie oczekuje.
Często właśnie wtedy czuję największe połączenie z drugim.
Wyobraź sobie, że ktoś ci przerywa. Jak to wpłynie na twoje samopoczucie?
Zazwyczaj się wycofuję i pozwalam mu mówić.
Zwiększę głos, aby utrzymać swoją przestrzeń.
Staram się zrozumieć, dlaczego mnie przerwał.
Czuję się zignorowany i kończę temat.
Postrzegam to jako wyzwanie i zaangażuję się jeszcze intensywniej.
Które z tych wyrażeń najlepiej cię opisuje podczas dyskusji grupowej?
Czekam, aż zostanę poproszony o głos.
Mam tendencję mówić, kiedy myślę, że grozi cisza.
Reaguję na niewerbalne sygnały innych.
Staram się być pierwszy, aby ustalić ton rozmowy.
Wchodzę dopiero wtedy, gdy czuję, że mogę coś zmienić.
Jak reagujesz, gdy ktoś zadaje ci bardzo otwarte pytanie?
Odpowiem krótko i czekam, dokąd to dalej zmierza.
Zastanawiam się, czy za pytaniem nie kryje się coś więcej.
Powiem to, co myślę, że chce usłyszeć drugi.
Zartuję, aby rozluźnić sytuację.
Otworzę się bardziej, niż pierwotnie planowałem.
Jeśli ktoś podczas rozmowy często sprawdza telefon, co myślisz?
Wygląda na to, że ma coś ważnego.
Coś w naszej rozmowie chyba go nudzi.
Czuję się ignorowany.
Przypomnę mu to delikatnym gestem.
Zostawię to tak, ale mentalnie się odłączę.
Które z tych wyrażeń byś użył, gdyby ktoś poruszył temat, o którym dużo wiesz?
Pozwolę mu mówić i uzupełnię tylko, gdy się pomyli.
Dodam swoje zdanie, chociaż nieco się różni.
Oczami dam znać, że jestem gotowy wejść.
Zaśmieję się i przejdę do innego tematu.
Cenię sobie, że się tym interesuje i słucham.
Co dla ciebie oznacza „odpowiedni moment“ w rozmowie?
Kiedy drugi milknie lub patrzy w moim kierunku.
Kiedy czuję, że moje słowa mogą coś zmienić.
Kiedy coś wewnętrznie zmusza mnie do mówienia.
Kiedy inni przestaną mówić i zapanuje cisza.
Wtedy, gdy pojawia się związek z tym, co wiem.
Jak postrzegasz rozmowę, w której druga osoba często tylko kiwa głową?
Mam wrażenie, że naprawdę słucha.
Nie jestem pewien, czy naprawdę rozumie, co mówię.
Zacznę mówić krócej i mniej szczegółowo.
Spróbuję zapytać go o zdanie.
Biorę to jako sygnał, że powinienem skończyć.
Co cię najbardziej zachęca do kontynuowania rozmowy?
Ciekawe pytania i spojrzenie w oczy.
Zgadzające się kiwanie głową.
Kiedy ktoś uzupełnia moją myśl.
Cisza, która daje przestrzeń.
Własne entuzjazm z tematu.
Wyślij odpowiedzi