Logowanie
Zgoda i dzielenie się: Jak być odpowiedzialnym w internecie
Wyobraź sobie, że dzielisz się artykułem w mediach społecznościowych, ale po chwili odkrywasz, że zawiera nieprawdziwe informacje. Jak reagujesz?
Usunę go bez wyjaśnienia, ludzie i tak nie zwracają uwagi na szczegóły.
Dopiszę poprawkę lub przeprosiny, aby wszystko było jasne.
Zostawię to tak – kto chce, niech sprawdzi fakty.
Zacznę sprawdzać, kto to udostępnił przede mną i ich poinformuję.
Czuję się niekomfortowo, ale nie wiem, co powinienem zrobić.
Znajomy wyśle ci zrzut ekranu prywatnej rozmowy innej osoby. Co zrobisz?
Ciekawie go przeczytam i ewentualnie przekażę dalej.
Zasmuci mnie to, ale zostawię to tak, w końcu to się często zdarza.
Powiem znajomemu, że to nie jest w porządku.
Na wszelki wypadek zapiszę zrzut ekranu – może mi się kiedyś przyda.
Zastanowię się, jak bym się czuł, gdyby ktoś to zrobił mnie.
Otrzymasz propozycję anonimowo ocenić kolegę w ankiecie online. Jak podchodzisz do odpowiedzi?
Staram się być szczery, ale jednocześnie ostrożny.
Wykorzystam okazję, aby powiedzieć rzeczy, których inaczej bym nie potrafił.
Odpowiadam letnio, nie chcę mieć na nikogo wpływu.
Oceniam na podstawie wrażeń z ostatniego tygodnia.
Najpierw zastanawiam się, jak moje odpowiedzi wpłyną na jego sytuację.
Widzisz wideo, w którym ktoś przez pomyłkę podzielił się wrażliwą informacją o sobie. Jaka jest twoja reakcja?
Szybko to przekażę znajomym, w końcu to zabawne.
Współczuję, ale i tak obejrzę całe wideo.
Zgłoszę wideo, aby się nie rozprzestrzeniało dalej.
Sprawdzę, czy sam nie podzieliłem się czymś podobnym.
Zastanawiam się, dlaczego ludzie popełniają takie błędy – mnie by to się nie zdarzyło.
Twój znajomy publicznie opublikuje status, w którym wspomina o tobie, bez twojej zgody. Co zrobisz?
Pochwalę mu status, chociaż nie jest mi to całkiem przyjemne.
Poproszę go w prywatności, aby to usunął.
Ignoruję to, w końcu to nie jest nic strasznego.
Opublikuję swoją reakcję, aby wyjaśnić sprawy.
Czuję się oszukany i zaczynam go unikać.
Dostaniesz możliwość anonimowego opublikowania swojej opinii na wrażliwy temat społeczny. Jak zdecydujesz?
Nie opublikuję nic – anonimowość wydaje mi się nieuczciwa.
Wykorzystam anonimowość i powiem rzeczy wprost.
Napiszę opinię łagodnie, aby nikogo nie urazić.
Podzielę zdanie na kilka punktów widzenia, aby każdy mógł się odnaleźć.
Powiem tylko to, co powiedziałbym pod swoim nazwiskiem.
Jak decydujesz, co dzielisz ze swojego prywatnego życia w internecie?
Dzielę się spontanicznie – jeśli coś mnie ucieszy, podzielę się tym.
Zastanawiam się, co o tym pomyślą inni.
Dzielę się tylko tym, co może kogoś zainspirować lub zachęcić.
Opublikuję tylko wtedy, gdy będę miał pewność, że mi to nie zaszkodzi.
Poprawiam rzeczy, aby wyglądały lepiej niż w rzeczywistości.
Jak postrzegasz fakt, że twoje dane mogą być śledzone i oceniane?
Nie obchodzi mnie to, i tak nie mam czego ukrywać.
Martwi mnie to, ale nie wiem, co z tym zrobić.
Zawsze sprawdzam, jakie dane udostępniam i z kim.
Akceptuję to jako część dzisiejszego świata.
Czasami myślę, że wycofam się z przestrzeni online.
Podczas ankiety online proszą cię o dostęp do twoich kontaktów i zdjęć. Jak reagujesz?
Szybko to odpuszczę, żeby móc kontynuować.
Odmówię dostęp, nie chcę nic udostępniać.
Najpierw przeczytam warunki, a dopiero potem podejmę decyzję.
Zezwalam na dostęp, ale tylko tymczasowo.
Zostawię to otwarte i zdecyduję się później.
Kolega dzieli na swoim profilu zdjęcia twoich dzieci bez pytania. Jak zareagujesz?
Osobiście mu powiem, że mi to przeszkadza.
Poproszę go, aby je usunął.
Zostawię to tak, nie chcę zakłócać relacji.
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek sam nie dałem mu wrażenia, że to może.
Opublikuję własny status, w którym wyjaśnię swoje stanowisko w tej sprawie.
Wyślij odpowiedzi